-Już nie pamiętasz tego wszystkiego, co było między nami? - szłam za nim.
-Daj mi spokój... - mruknął groźnie. -Nie dam ci spokoju... Masz wrócić, jako miły, kochany i czuły Regis, rozumiesz? -Ten Regis już nie wróci... -Jeszcze się przekonamy... - warknęłam, co było wielkim wyczynem jak na mnie, gdyż praktycznie nigdy nie byłam na kogoś aż tak wkurzona. -Nie, nie przekonamy... -Zmieniłam cię raz, zrobię to po raz drugi... - powiedziałam obojętnie. -Znam twoje sztuczki, nie będzie tak łatwo... -A ja znam twoje, więc będzie jeszcze łatwiej... Odwrócił się do mnie. -Czy tobie na serio jest obojętne to, co między nami było? ? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz