- Nie wiem co cię tak dziwi... - mruknęłam i położyła się na plecach.
Po chwili usiadłem obok niej. Byłem cały mokry, podobnie zresztą jak Aelita. Słońce było wysoko, a ja nisko - taka kolej rzeczy... - pomyślałem sobie w duchu. Po dość długim czasie powiedziałem w końcu tonem pełnym ironii: - Jeżeli wolisz abym traktował Cię jak samca, nie ma sprawy... < Aelita ? ^^ sorry że takie krótkie :[ > |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz