- Udowodnić mówisz?- Mruknęłam.- To brzmi bardzo, ale to bardzo
ciekawie!- Krzyknęła uśmiechając się szeroko.- No, ale żeby to zrobić,
no cóż, potrzebuję jeziora albo jakielkowiej powierzchni odbijającej
światło.- Mruknęłam, krzywiąc się.
- Ok, skoro masz pomysł.... Poszukajmy.- Stwierdziła z nieskrywaną
złośliwością, bądźmy szczerzy, ona mi ani trochcę nie wierzy. Po jakimś
czasie znalazłyśmy jezioro. Podeszłam do niego i spojrzałam w jego jasną
wodę. Idealnie, dokładnie o to mi chodziło. Odwróciłam się do wadery z
szerokim uśmiechem.
- Dzięki za pomoc, skoro już to mamy za sobą, to...- Zmieniłam ton na
wręcz uderzająco pogodny i złośliwy zarazem.- Do zobaczenia w piekle!-
Krzyknęłam ze śmiechem, po czym odwróciłam się w stronę jeziora.
Ostatnią rzeczą jaką zobaczyłam była biel moich oczu odbijająca się w
tafli wody. I tak właśnie się umiera z własnej woli!
<Lost Angel? xdd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz