Chodziłam niedaleko zakazanych terenów i ujrzałam kogoś, kto chociaż
trochę mi odpowiadał. Podeszłam do niego nic nie mówiąc. Spojrzał na
mnie. Spojrzałam swoimi pustymi oczami w jego oczy i wyczytałam z jego
myśli:
,,Czego ta wadera ode mnie chce?"
Odpowiedziałam mu na to w myślach:
,,Niczego oprócz poznania ciebie..."
(Dylan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz