-Aelita... - szepnęłam.
-Ładne imię. - uśmiechnął się. -A twoje? -Ohydne... -Pochwal się! -Joseph. - zarumienił się delikatnie. -Piękne! -Dobra, dobra. Zobaczymy czy złapiesz królika! -Nie złapię! -Przekonamy się! Wstałam. Pobiegliśmy do lasu. <Joseph? :3> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz