-T-tak... - szczerze nie wiedziałem jak zareagować, sam nie wiem co czuję do Nasciny, a zarazem wilk mroku taki jak ja z wilczycą która promienieje energią? W dodatku w futrze koloru jesieni i zimy. A na dodatek przyrzekałem Zekien'owi ją bronić, a nie się w niej zakochiwać...Postanowiłem szybko o tym zapomnieć. - Niedaleko widziałem fajne jezioro, idziemy? - zaśmiałem się
-Dobrze - wadera uśmiechnęła się miło
Na moje nieszczęście trafiliśmy w dość romantyczne miejsce.
-Ta.. hehe - byłem lekko zmieszany
-Siadaj - poklepała łapą o kamień, bym usiadł koło niej
-Nie chce zabierać Ci tlenu - zaśmiałem się głupkowato
-Oj cicho bądź nie wstydź się! - wymamrotała - proszę? - zrobiła słodkie oczka
"jak dalej tak pójdzie to nie dam rady się powstrzymywać... "
Postanowiłem obok niej usiąść jednak jak to zrobiłem wilczyca miała taki wygląd:
-Red? zmieniłeś wygląd? - w tedy zrozumiałem, żę ja również inaczej wyglądam
<Nascina?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz