Wlazłam na lodowisko po chwili Talon tez był na min
Mag patrzył na nas ..
na lodzie kiepsko obu nam szło ale szybko
złapałam dyg rytm i równowagę śmigałam jak szalona
wywaliłam jęzor i śmiałam się
-To działa -usłyszanym szept albo Maga albo Talon'a
Robiłam piruety na lodzie po chwili nie ogarnęłam jak się hamuje
i wleciałam na Talona wraz z nim wywaliło nas z lodowiska w wielką zaspę
-Jupi !!
Przez chwile zapominałam o moim smutku i troskach
zeskoczyłam z Talon'a i i ponownie kręciłam się na lodzie
Po jakimś czasie już byłam zmęczona zeszłam z lodowiska
-Dziękuje -powiedziałam
przez chwile byłam szczęśliwa .. ale gdy poszlismy z tam tond
wróciłam do szarej rzeczywistości ..
<Talon>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz