-powiedzmy, ze jestem podobny do Ezreal'a
-jak to? - zdziwiła się lekko
-jestem podróżnikiem - zaśmiałem się
-ahhh tak!
-Ezreal już dał Ci no ten przedmiot? - zapytałem
-nie wiem o co Ci chodzi - odpowiedziała
-no wiesz, podróżnik jak znajdzie miłość i jak kogoś na prawdę kocha daje jej najcieniejszą rzecz jaką ma - odpowiedziałem, a wilczyca się zdziwiła
-jak bym miał Nuit podarować samą siebie? a poza tym oddałem już za nią życie- nagle za krzaków wyłonił się wilk z łańcuchem na szyi i uśmiechem na twarzy
<Nuit? Ezreal?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz