Szłam razem z Zekienem. Doszliśmy do Wodospadu zakochanych. Siedziała
tam jakaś wadera. Wcześniej jej nie widziałam, to musiała być ta nowa.
Zekien miło ją powitał:
-O! Cześć, Missi!
-Siemka, jak leci?
-Ok, a u cb?
-Może być.- puścił jej oczko. Dziwnie na niego spojrzałam.
-A! Wy się znacie?
-Nie....- powiedziałam przeciągle.
-A no tak! Mononoke - Missi, Missi - Mononoke.- uśmiechnął się.
-Cześć.- powiedziałam.
-Cześć.- odpowiedziała.
-To może pójdziemy dalej we trójkę? Zekien zna wiele fajnych miejsc.- spytałam.
<Zekien? Missi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz