-ewidentnie muszę Cie przedstawić dwóm wilczycom! - krzyknęła
-więcej szczegółów? - zaśmiał się
-Jedna to moja przybrana siostrą, a druga to moja najlepsza przyjaciółka - odpowiedziałam z uśmiechem
-w towarzystwie kobiet będę czuł się nieswojo - dodał
-spokojnie najprawdopodobniej będzie tam również samiec Alpha - powiedziałam miło
-Samiec Alpha? - zdziwił się
-haha nie myśl nawet o tym... - mruknęłam - moja przybrana siostra, tez jest Alphą
Operah odetchnął z ulgą
-jak chcesz poznać więcej basiorów, to pokażę Ci gromadkę moich najlepszych - zaśmiałam się - w tedy będę jedyną wadera...
-przecierpisz to samo co ja - zachichotał
-no dobra dobra, teraz chodź! - krzyknęłam i pociągnęłam go za łapę
Biegliśmy jakiś czas. Trwała cisza... Nagle ją przerwałam.
-tęskniłam za tobą - szepnęłam i jednak nie chciałam usłyszeć odpowiedzi i nie usłyszałam
Po chwili byliśmy na miejscu
-Holly! - wrzasnęłam
-Riven! - wyskoczyła z jaskini moja siostrzyczka- witam cię - dałyśmy sobie po buziaku
-Witaj witaj - powiedziałam miło
-a kto to? - zapytała zaciekawiona
-nowy członek watahy
-Riven... przecież wiesz, że nie przyjmujemy - odparła
-tak... ale jest jeszcze jedno stanowisko - uśmiechnęłam się
-czekaj czekaj... czy Ci chodzi, że to on? - zapytała
-tak! - powiedział uradowana - to Operah! - wrzasnęłam
<Holly? Operah?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz