-tak?
-Dziękuję - powiedziałem
-za co? - zdziwiła się
-za to że mnie zmieniłaś - odparłem uśmiechając się miło
-ha ha no coś ty - zaczęła się wywiać
Uśmiechnąłem się tylko i odwróciłem wzrok od wadery i spojrzałem przed siebie
-tak... dla tego kocham to miejsce - powiedziałem
-wyglądasz bardziej an tym takiego co woli mrok - zaśmiała się
-nie oceniaj książki po okładce - zaśmiałem się również is skoczyłem na waderę
<Cosette?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz