Pokiwałam delikatnie głową.
-A gdzie idziemy teraz? - spytałam.
-Zobaczysz - uśmiechnął się pod nosem.
Ponownie pokiwałam głową. Szłam za nim. Nie miałam pojęcia gdzie mnie prowadził.
-Daleko jeszcze?- spytałam wlokąc się za nim.
-Już się zmęczyłas? - spytał. Usłyszałam cichy śmiech.
Przewróciłam oczami i zaśmiałam się cicho.
-To tutaj... - powiedział i zatrzymał się na jakiejś łące.
-Ładnie tu... - rozejrzałam się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz