- Bardzo chętnie, właściwie i tak nie mam nic do roboty, a kwiaty poczekają. - Uśmiechnęłam się. Wilk poczekał, aż wolno wstałam i rozstając się z Łąką poszliśmy na spacer. Pokazałam mu przy okazji niektóe z terenów. Ostatnio udało nam się zdobyć nową przestrzeń, więc jest łatwiej się poruszać. Z basiorem rozmawiało się bardzo miło. Wydawał się dobrym kompanem i szczerze wierzyłam, że w Watasze zdobędzie dużo przyjaciół.
- Może powiesz coś o sobie? Oczywiście jeśli nie chcesz nie musisz. Rzeknę skromnie: Jestem wyrozumiała. - Roześmiałam się.
<Moliben? :)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz