- Witaj Ezrealu - powiedziałam czule i podbiegłam do wilka.
- Cześć piękna - mruknął.
Odwróciliśmy się w stronę Zekiena.
- A Ty? czy podarowałes już to coś Mononoke? - zapytał basior.
- To jego sprawa - fuknęłam żartobliwie - Ale jeżeli chcesz się tym z nami podzielić to będziemy zaszczyceni
Rozesmiałam się i podeszłam do Zekiena, aby szepnąć mu coś do ucha.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się tajemniczo. 'Za zdradzenie takich drobnych
szczegółów o moim ukochanym' dodałam w myślach, jednak Zekien nie mógł
tego usłyszeć. Mimo to uśmiechnął się i skinął pyskiem, jakby dając
znać, ze nie ma sprawy.
- O czym tam plotkujecie? - zapytał Ezreal
- O tym, ze jesteś strasznie leniwy i nie dasz rady mnie dogonić! -
wykrzyknęłam i zaczęłam uciekać jak za dawnych, szczenięcych lat.
Słyszałam za sobą uderzenia łap basiorów, którzy próbowali mnie złapać.
(Ezreal? Zekien?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz