Moje życie prosta sprawa. Któregoś dnia się obudziłam i byłam sama.
Postanowiłam poszukać nowego domu. Wędrowałam jakiś czas, bez skutku.
Nawet Vitlini ( moja towarzyszka, u mnie w watasze dostawało się
towarzysza jak było się szczeniakiem) nie potrafiła zlokalizować czy
gdzieś jest jakaś wataha. Wędrówka jakby nie miała końca. Któregoś razu
postanowiłam się zatrzymać w małej jaskini. Rano zobaczyłam łapy dość
wściekłego wilka, odsunęłam się trochę do tyłu i zapytałam.
- Czego tu szukasz!
- Co!? To ja powinienem cię o to zapytać co robisz w mojej jaskini!
- Twojej jaskini? Jak tak to przepraszam, ale szukałam miejsca do przenocowania.
- No już dobra, spokój. Jak masz na imię?
- Jestem Xsili, a ty?
- Na imię mi Kajlam.
- Ładne.
Po jakimś czasie zaprzyjaźniłam się z Kajlam'em. Ale nie mogłam z nim
długo mieszkać, chciałam znaleść dom w którym nie będę tylko ja i on.
Wyruszyłam o świcie. Zajęło mi to jakąś godzinę i znalazłam nową watahę.
Przyjęli mnie i zostałam zabójczynią.
Tu czuję się jak w domu, od teraz to jest mój dom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz