Poszłam z Koby'm nad wodospad. Woda tam była o wiele cieplejsza niż w
oceanie. Nurkowanie z Koby'm było bardzo fajne. podwodne gry które
wymyślał na szybko były tak fajne, że chciało się tam pływać cały dzień.
Gdy graliśmy w chowanego zobaczyłam podwodną jaskinię. Ukryłam się tam,
a gdy się przyzwyczaiłem do pół mroku poszłam głębiej i zobaczyłam
cudowne miejsce. nie było ono wodne lecz ogniste, nie prawdopodobne.
Było tam bardzo gorąco, więc szybko wyszłam, Wypłynęłam z wody, Koby
siedział pod drzewem i się suszył.
- Nie szukałeś mnie?
- szukałem, ale postanowiłem zrobić sobie przerwę. Szukałem cię przez jakaś godzinę, może teraz porobimy coś innego?
- A masz jakiś pomysł?
( Koby?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz