środa, 27 marca 2013

Od Inary C.D. Nuit

Spotkanie z wilczycą było bardzo zabawne. Byłam szczęśliwa, że od niedawna jestem w watasze i już zapoznałam kogoś. Gdy już nam wyschło futro, trzeba było zacząć coś robić bo okolicę zaczęła spowijać nuda.
- Przejdziemy się?
- A dokąd byś chciała?
- Wszędzie!
- Co?
- Nie znam okolic, oprowadzisz mnie?
- Ah... Ok, może zaczniemy od lasu księżycowego.
- Fajnie, no to chodźmy.
Nuit powoli mnie oprowadzała po terenach. Czas mijał miła i powoli, ale nie narzekałam. Doszliśmy z powrotem do wodopoju, usiadłyśmy w tym samym miejscu przy którym suszyłyśmy futro.

<Nuit?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz