- Myślisz, ze będzie mi to przeszkadzać?
- Wygnaniec to wygnaniec.. A opętany wygnaniec... - E tam. Bez przesady - spojrzałam uważnie na księżyc - taaak... Cos w nim jest. Można mu powierzyć każdą tajemnicę.. - spojrzałam znów uważnie na Riven - Ale gdybyś chciała czas pogadać, to niedaleko jest moja jaskinia.. Musisz przejśc przez Księżycowy Las... A potem.. Z resztą - pewnie doskonale wiesz gdzie to jest, prawda? - uśmiechnęłam się. - Tak mi się wydaje.. - Jeśli chcesz, to odejdę teraz. Ale mogę też zostać. Podobno czasem łatwiej podzielić się problemami z nowo poznanymi - uśmiechnęłam się znowu. 'Chciałabym jej jakoś pomóc..' (Riven?) |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz