Zaszokował mnie tym. kto kazał mnie śledzić? Przeciez nie robię nic złego!
- Świetnie. w takim razie nie rposzę, tylko ŻĄDAM, abyś mi powiedział, z jakiego powodu - warknęłam.
- Nuit! - Lavley była w szoku - Przeciez kazałaś go szanować!
- Cicho Lavley. Nie teraz. - spojrzałam na Angela - Chyba mam prawo wiedzieć?
(Angel, Lavley? btw. Angel tak wiem, to niespotykane, ze tak nagle Cię dodajemy, ale kogoś musiałysmy )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz