- Talon,ty jesteś dla mnie taki dobry,a ja? - Zamyśliłam się - Chodź pokaże Ci miejsce, w którym dorastałam. Jest niedaleko,nawet nie daleko
- Dobrze,prowadź
Zaprowadziłam się,cały czas się uśmiechałam, Talon zapytał
- Dlaczego się cały czas uśmiechasz? - zapytał lekko się uśmiechając
- Bo,mam koło siebie bardzo bliską mi osobę - skierowałam oczy do Talon'a a on uśmiechnął się
Doszliśmy, do "tego miejsca"
- Pięknie - Uśmiechnął się do mnie
Trochę później pobiegaliśmy po łące
A później wróciliśmy do watahy
< Talon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz