Myślałam chwile dokąd mogli byśmy się przejść po czym przypomniał mi się wodospad.
- Może pójdziemy nad wodospad? - Dobrze, prowadź. Poszliśmy spacerkiem nad wodospad. Woda pięknie się mieniła. Byłam szczęśliwa, że mój ukochany mnie odnalazł, ciekawa jestem tylko jak on mnie znalazł. Ale szybko przestało mnie to interesować. Nie widziałam go tak długi czas, że nie chciałam aby tan dzień się skończył. - Jak mnie znalazłeś?- przypomniało mi się to o co chciała już dłuższy czas spytać. ( Syriusz?) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz