-nie... już straciłam zaufanie do innych wilków, kiedyś mogłam się
wyżalić mojej miłości ale... teraz mam zaufanie tylko do jednej wilczycy
tutaj... wszyscy albo mają do mnie obrzydzenie albo się mnie boją przez
tego demona... nawet moja miłość mnie przez to zostawiła.... - wilczyca
patrzyła na mnie z wielką uwagą - chyba powinnaś już iść, bo inaczej
będą gadać że zadajesz się z wygnańcem...
<Nuit?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz