Spojrzałem na wilczyce, szczerze mówiąc nie chciało mi się z nią gadać, ale z grzeczności jej odpowiedziałam.
- Spaceruje, a co? - A nic, tak się pytam, rzadko kiedy tu kogoś widzę o tej porze. - Aha. Zaczęłam iść w przeciwnym kierunku, a wilczyca szła za mną " Czego ona ode mnie chce!? " po głowie chodziła mi tylko i wyłącznie ta myśl. Zacząłem się już denerwować na nowo poznaną wilczycę. - Możesz się ode mnie odczepić!? Wilczyca się trochę cofnęła i chyba wystraszyła. (Nuit??) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz