Myślałem chwile jak odpowiedzieć, ale nie zajęło mi to długo.
- Nie jeszcze w tej watasze nie spotkałam takiej osoby. Przecież jedyna
osoba jaką tu znam to, ty. w starej watasze mam kogoś, ale już nigdy go
nie zobaczę.- moja mina posmutniała, ale po chwili znowu dostała
rumieniców- ale mówi się trudno, tu też mogę kogoś znaleźć, czyż nie
tak- uśmiechnęłam się miło do Nuit.
- W sumie prawda- odwzajemniła uśmiech.
- A tak z ciekawości, kim jest ten szczęśćaż który ci się podoba?
<Nuit? sory, że krótko>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz