-aha... - mruknęłam
-co się stało? - zapytała Nuit
-no bo... pojawiła mi się tamta noc...
-co dokładnie? - nalegała bym powiedziała
Jest wyrocznią więc powinnam jej zaufać i moja przyjaciółką - myślałam
-no bo... nie.. nie dam rady tak powiedzieć - szepnęłam
-podaj łapy - powiedziała do mnie
-po co? - zdziwiłam się
-podaj! - krzyknęła stanowczo, więc to uczyniłam
-a teraz powiedz co pamiętasz
-ale ja..
-April! - spiorunowała mnie spojrzeniem
-ogień... moc księżyca... śmierć jedynego przyjaciela, krew.... - dałam rade tylko to powiedzieć - Nuit? - spojrzałam na nia nie odzywała się
-widziałam... - powiedziała smutno
-moje wspomnienie? - zapytała przerażona
(Nuit?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz