niedziela, 17 marca 2013

Od Nuit

Od zawsze wiedziałam, ze jestem inna.
Duchy towarzyszyły mi od wczesnego dzieciństwa. Wiadomo, spotykałam i te dobre, i te niekoniecznie, jednak miałam tam też swoich przyjaciół. Urządzając Jaskinię Wyroczni - wieszając amulety i rozpalając kadzidełka w rogu - gawędziłam sobie właśnie z duchem siostry, gdy usłyszałam wezwanie Antiope, mojej magicznej orlicy.
Polączyłam z nią umysł i po chwili zobaczyłam swiat jej oczami - przez Las Księżycowy zbliżał się w moją stronę jakiś wilk!
Był biały i miał skrzydła, pamiętałam go z dnia dołączenia do watahy, on też wtedy był 'tym nowym'. Zajarzałam szybko w jego umysł : 'Ah tak!' - pomyślałam - 'Desoto!'
Wzięłam głęboki oddech i zerwałam połaczenie z umysłem Antiope. 'Pora poznać kogoś nowego' - pomyślałam i pewna siebie wyszłam z jaskini.
- Witaj Desoto, wpadłes się tylko przywitać, czy masz jakąś sprawe do wyroczni?

<Desoto?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz