-Towarzysz?-zapytałam tak,jakby pierwszy raz słyszałam to słowo.
-Mhm,towarzysz. -Ach tak...towarzysz,nie nie miałam nigdy-posmutniałam. -Czemu?-zapytała Nuit. -Bo widzisz,w watasze w której się urodziłam,wilki mogły mieć towarzysza tylko od razu po urodzeniu i to one wybierały swojego właściciela.Tylko każdy się mnie bał,byłam po prosty kolorowa i wiecznie uśmięchnięta.Jeden mały smok,tak mnie znienawidził,że mi zrobił tą bliznę.-Odkryłam grzywkę i pokazałam jej bliznę przechodzącą przez oko,było białe jak śnieg.-To oko było zawsze przykryte grzywką,bo się go bałam,sama zobacz,takie mroczne i nie kolorowe...Dlatego nie mam towarzysza,boję sie że mi zada ten sam ból,co ten mały smok. (Nuit?) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz