Pewnego
słonecznego dnia obudziłem się i poszedłem z dziećmi na mały spacer. Po
drodze spotkałem Lunę. Dzieci poszły się pobawić, a ja miałem chwilę,
aby pogadać z Luną.
-Hej Luna - Powiedziałem -Hej - Odpowiedziała -Co u ciebie? - Spytałem -Nic ciekawego a u ciebie? - Dobrze, tylko dawno nie widziałem Kamerii -A jak tobie się wiedzie? - Spytałem z ciekawością <Luna?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz