Gdy Amber wróciła wyglądała inaczej... ale nie wiem jak to opisać. Na
całe szczęście już wróciła zaczynało mi się nudzić. Infil rozmawiał z
Lily a na mnie to już nikt nie zwracał uwagi.
- Cześć!- powiedziałem i zacząłem skakać z radości wokół Amber- gdzie byłaś?
- Cześć- odpowiedziała z uśmiechem patrząc na mnie- ja byłam na spacerze
- Fajnie
Nagle usłyszeliśmy głos mojego wujka:
- Amber, Rico chodźcie tu na chwilę- od razu pobiegłem do niego bez
zastanowienia i wskoczyłem na niego, wujek cicho jęknął ale zaraz mnie
mocno przytulił
Gdy Amber podeszła do nas i usiadła koło Lily wujek usiadł. Spojrzał na nas i rzekł:
- Dobra ferajna, wy się już zbierajcie do domu a ja...
- Nie zostawię cię samego- przerwała mu Lily, razem z Amber
przewróciliśmy oczami- nie zostaniesz sam bo znowu się na coś narazisz
- Jak stare małżeństwo- powiedziała Amber, nawet na nią nie zwrócili uwagi
- Lily nic mi nie będzie wy już wracajcie do jaskini a ja przyjdę do was
od razu jak będę mógł- powiedział patrząc jej w oczy- obiecuje- ta
jasne pomyślałem
- A tylko spróbuj to zobaczysz- pewnie znowu ma zamiar zabłysnąć swoją odwagą i będzie próbował dać się zabić
Lily mocno przytuliła. Tak, oczywiście naciesz się nim bo znowu trzeba będzie na niego się po wydzierać.
- Tak wyglądają Lily i Infil przed rozstaniem- powiedziałem cicho do Amber.
Już czekaliśmy przy wyjściu na moją, jak tak dalej pójdzie, przyszłą ciocię.
- A tylko spróbuj- powiedziała ostatni raz i wyszła.
Pomachałem wujkowi i wyszedłem za Lily. Zaraz za mną wyszła Amber i
razem pobiegliśmy do domu. Gdy tam już byliśmy postawiłem wielki
telewizor i ustawiłem obraz z kamery tak abyśmy widzieli co się dzieje u
mojego wujka. Po bokach ekranu były mniejsze ekraniki, jeden z obrazem
przed jaskinią drugi jeszcze kawałek dalej trzeci i czwarty były z dwóch
innych perspektyw też przed jaskinią w której obecnie znajdował się
Infil. Amber była zadowolona z mojej pomysłowości bo ściągnęła moją
czapkę i zaczęła czochrać moją sierść na głowie, która była tam dłuższa
niż gdzie indziej. Potem usiedliśmy, bo Lily nam kazała, przed
telewizorem i patrzeliśmy się w ekran. Miało być tak spokojnie, ale
razem z Amber nie wytrzymaliśmy powagi, milczenia i w ogóle więc
zaczęliśmy się wygłupiać.
I tak minął nam pierwszy dzień bez mojego wujka.
<? Dawaj wujek, nie dajmy kwiatkom czekać >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz