Po długiej podróży przez okrągłe lata, trafiłam do Watahy Srebrzystego
Nowiu Księżyca. Po kilku minutach zadomowienia, przyzwyczaiłam się do
nowych terenów. Szukałam zajęcia, wobec tego odwiedzała przeróżne
magiczne jeziora, lasy i inne tajemnicze tereny, o których mowa tylko w
powieściach, których twórcami byli rąbnięci mnisi. Ale mniejsza z tym...
Podróżując tak, natknęłam się na piękny las, zwany Księżycowym. Od razu
"wpadł mi w oko" i ciekawość mnie zżerała. Więc pobiegłam w stronę
lasu. Panowała tam odludna cisza, słychać było tylko szum liści. W końcu
usłyszałam cichutki szelest za mną. Instynkt kazał jej uchylić głowę,
więc tak zrobiła. Lekko zniżyła się, a wilk upadł na ziemię.
- Kim jesteś?
< Ktoś? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz