Patrzyłem na nią kątem oka z uśmiechem na twarzy. Wilczyca robiła dość zmysłowe ruchy co było interesujące.
-Wiesz... ukaram cię jak niegrzeczną dziecinkę - przytuliłem ją łapą
-hmmm? a wyjaśnisz w jaki sposób? jestem ciekawa - wadera zdjęła moją łapę i lekko mnie odepchnęła
-Spokojnie jak trzeba to potrafię - wyszeptałem do jej ucha
-nie wątpię - zaśmiała się ironicznie
-Nie będzie to bolesne, tak jak super psycho love, które jest w mym sercu - oblizałem się
-wewnętrznie? co masz zamiar mnie w sobie rozkochać? - zaśmiała się znowu waląc mnie ogonem
-Mądra dziewczynka, ale tak to nie działa - zaśmiałem się i przyparłem ja do drzewa - wolę tradycyjne sposoby, to moja kara - uśmiechnąłem się i ją pocałowałem
<Lessuś? prawy sierpowy ala Bruce lee?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz