-Alpha - zaśmiałem się - Zwą mnie Sakane, ale mów Kiba - uśmiechnąłem się
-Alpha!? - wilczyca się zdziwiła i zaczęła przepraszać
-spokojnie - wilczyca rozbawiła mnie trochę - Jak rozumiem należysz do watahy?
-Tak... już do jakiegoś czasu - odparła
-Jeśli się nie obrazisz zapytam cię o kilka rzeczy by się upewnić - zadałem kilak szczegółowych pytań na które wadera odpowiedziała bardzo dobrze
-To wszystko? - zapytała
-Tak - zaśmiałem się - wybacz za takie środki ostrożności, no ale nawet jako Alpha nie znam wszystkich, tym zajmuje się Riven, szczerze to mi jej żal bo jako jedyna tu wszystko robi, chyba jest najbardziej z nas dojrzała - zaśmiałem się - Wilczyca którą bardzo szanuję
-Widzę że masz o niej bardzo dobre zdanie - odparła
-Tak - kiwnąłem lekko głową
-Może nie będę Ci przeszkadzać? Pewno masz dużo na głowie - odparła
-tak na prawdę to mam czas wolny - powiedziałem miło
-Na prawdę? to może się przejdziemy lub coś?! - wilczyca krzyknęła uradowana a ja spojrzałem zdziwiony - przepraszam jestem za bardzo nachalna... - wyszeptała
-Nie.. nie zgadzam się, tylko mnie trochę mnie to zdziwiło co powiedziałaś, zwykle mówią, że na prawdę nie chcą przeszkadzać i uciekają jakby się nas bali... - odparłem ciężko
<Petra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz