Po posiłku, Nascina dosiadła się do wilków i zaczęła z nimi rozmawiać, a ja bacznie obserwowałam ich, pare metrów dalej.
- Nascina - powiedziała podając łapę
- Sanake, ale mów mi Kiba - przedstawił sie wilk - a to są moi przyjaciele Regis oraz Shogun
Wilki ukłoniły sie przyjaźnie.
- A tamta wilczyca? - zapytał Alpha
- Ah no tak, chodź Petra - zawołała mnie Nascina
''Zapomniałaś powiedzieć Nasciny, że jesteś wyjątkowo nieśmiała''
podpowiadał umysł. Nic na to nie poradzę taka już jestem, ale kiedy się
rozkręce nie jest tak źle. Ze spuszczonym pyskiem podeszłam do wilków.
- A to jest Petra - przedstawiła mnie wilczyca, a ja w tym samym
momencie uśmiechnęłam się do wilków. Nascina rozmawiała z nieznajomymi,
jakby znała ich już od dość dłuższego czasu. ''Jak ona to robi?'',
zadawałam sobie to pytanie. Ja z początku nie wiem na jaki temat
rozmawiać z nowo poznanym wilkiem i wstydze się go, co mnie ostatnio
doprowadza do szału.
- Muszę przyznać, że wykazałyście się niezwykłą zdolnością do polowań - wyszeptał Regis - a po nim przytaknął Shogun
- Nie było tak trudno - puściła mi oczko Nascina, a ja odpowiedziałam jej tym samym
- Może powiecie kilka zdań o sobie? - zapytałam zaciekawiona
(Kiba? Regis? Shogun? Nascina?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz