sobota, 22 lutego 2014

Od Lessy C.D Shogun'a

- Dobra chamuj trochę, bo jeszcze ci się znudzi. - zaśmiałam się rozszczepiając nasze wargi.
- Jak możesz tak mówić. - powiedział z lekka oburzony. Shogun chciał ponownie zjednoczyć nasze usta, lecz mu na to nie pozwoliłam.
- Resztę energii zostaw na później. - uśmiechnęłam się złowieszczo.
- Już nie mogę się doczekać tego, co będzie później. - mruknął mi do ucha. Westchnęłam i lekko uniosłam konciki moich ust w uśmiechu.
- Tak ślicznie wyglądasz, jak się uśmiechasz. - podszedł do mnie od tyłu i obiął w talii.
- Komplementy nie przyspieszą tego, co ma być później. - zwróciłam łeb w jego stronę. - Ale i tak dziękuję.
- Ty wiesz jakie podziękowania chciałbym otrzymać. - zamruczał mi do ucha czym wywołał miłe łaskotanie.
- Tak wiem, ale zostawię to na wieczór. - cmoknęłam go w policzek.
- Tylko tyle... ?
- Nie przeginaj. - odepchnęłam go. Wilk powoli zaczął się do mnie zbliżać a ja zaczęłam uciekać. Nie zwracając uwagi na przechodzące obok nas wilki ganialiśmy się po polanie jak małe szczeniaki podczas zabawy.

<<Shoguniaczku? Leciutki brak weny... Wymyśl coś ciekawego ;*>>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz