- Taa... - Mruknęłam łapczywie oglądając królika. Po chwili uprzytomniłam sytuację w której się znajduję i wyprostowałam się.
- Yyy no tak. Przepraszam, że przeszkodziłam w polowanku... No, to może pójdę poszukać gdzieś indziej, no i... no! - Chciałam się odwrócić, ze smutkiem oglądając leżącego zwierzaka.
- A gdzie ci się śpieszy? - Zaśmiał się basior. - Widzę, że uparłaś się na tego królika. - Pokazał mi język w przyjacielskim geście.
- Ciii... To... może damy radę się nim podzielić?
- W sumie, czemu nie? - Uśmiechnęłam się na tę wiadomość. Po posiłku i kilku zdaniowej wymianie poglądów chciałam podjąć jakiś temat.
- Skoro już na ciebie wpadłam i się uczepiłam, może opowiesz mi nieco o sobie? Z natury jestem bardzo ciekawa. - Mrugnęłam porozumiewawczo.
<Kapralu? :D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz