-Porozmawiam z rodzicami kiedy indziej - uśmiechnęłam się blado.
-Umarli? - spytał ze współczuciem.
-Lata temu - spuściłam głowę.
-Przykro mi.
Pokiwałam lekko głową.
-A więc, mówisz że nudzi ci się od dłuższego czasu? - spytałam.
-I to bardzo.
-To chodź, pokażę ci coś. - uśmiechnęłam się i zeskoczyłam z drzewa.
Gdy Infil do mnie doszedł zaczęliśmy iść na wschód. Po krótkim czasie
dotarliśmy do wielkiego kanionu, a po drugiej jego stronie był taki oto
widok:
img838.imageshack.us/img838/4296/kanion1.jpg
-I jak się podoba?
<Infil? weny brak>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz