-Wzorowy uczeń? - zaśmiałem się
-Owszem - odpowiedziała robiąc pociągający wzrok
-To chcę jeszcze większą nagrodę - wpoiłem się w jej usta
-Tyle wystarczy? - zapytała podczas krótkich przerw
-Raczej tak, chyba mam nowe uzależnienie - uśmiechnąłem się cwaniacko
-Nie dziwię Ci się - odparła odpychając mnie lekko łapą - ale lepiej uważaj bo to uzależnienie może zaleźć za skórę - uśmiechnęła się i walnęła mnie ogonem
-Aż za bardzo - przybliżyłem się
-No już już wystarcz, bo nie dasz mi spokoju - mruknęła i znowu zrobiła kilka okrążeń wokół mnie
-dobrze dobrze - udawałem ze skończyłem - ale jeszcze to - złapałem ją za łapę i przyciągnąłem, po czym pocałowałem namiętnie i długo...
-miałeś rację, jak chcesz to potrafisz - uśmiechnęła się
-Wątpiłaś? - zaśmiałem się
-Shogun?! - nagle usłyszałem znany głos i za krzaków wyłonił się wilk
-Ej ej... przeszkodziłeś nam - mruknąłem, a wadera spiorunowała nas wzrokiem
-Tak tak... wybacz, a teraz rusz się, nie pamiętasz co obiecałeś? - mruknął Talon
Zamyśliłem się chwilę
-Nie... - mruknąłem
-Na prawdę jesteś taki głupi! - krzyknął
-Ej ej czepiasz się - machnąłem łapą - mam ważniejsze rzeczy to roboty - oblizałem się
Talon uśmiechnął się
-widzę... to cześć - odparł i zniknął za drzewami
-Jakie to upierdliwe - zaśmiałem się i podrapałem z tyłu głowy, po czym spojrzałem na waderę, która miała dziwny wyraz twarzy - spokojnie, spokojnie dam Ci CHWILOWO spokój - zaśmiałem się
-Bawiłeś się mną!? - warknęła
-Nic takiego nie powiedziałem - musnąłem jej usta lekko
<Lesssssuś? Mówiłem jak chcę to potrafię, a to mi wychodzi>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz