- Ezrealu.. mogłabym Ci wybaczyć, ale po prostu boje się, ze po raz kolejny znikniesz..
- Oh, Nuit.. - odparł załamany basior. - Spójrz na mnie - powiedziałam stanowczo - Wytłumacz mi, dlaczego mogę Cie dotknąć. I czy to nie jest tylko możliwe w nocy. - To Mama Quilla - odparł basior z uśmiechem - Twoja Bogini. To cud, Nuit, odzyskałem ciało. Odzyskałem zycie! - przerwał i wziął głęboki oddech - A teraz chciałbym odzyskac Ciebie, Nuit. Spojrzałam w głębokie oczy tego, z którym wszystko było związane. Moje zycie, Moja przyszłość. Był moją miłością, cokolwiek zrobił i ile razy by nie zniknął. - wybaczam Ci, Ezrealu. - szepnęłam dobitnie - Bo Cię kocham. (Ezreal?) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz