Chlapaliśmy się woda jak dzieci .. po kilku minutach wybiegliśmy słońce zaczęło zachodzić i robiło się chłodno .. Kichnęłam
-Ojoj komuś tu zimno
-Nie prawda -zaśmiałam się
Syriusz ustawił kilka patyczków po chwili dotknął łapka i zaczęły palić
się usiedliśmy na przeciwko ogniska powoli schła nam sierść. Wtuliłam
się do niego ...
Patrzyliśmy na gwieździste niebo ..
-Ale cudownie - polizałam go w policzek
-Zgadzam się .. Wpatrywaliśmy się tak jeszcze kilka minut po chwili wstaliśmy nagle zawędrowaliśmy do jaskini Syriusza ..
Spojrzałam na niego
-Uświadamiam ci ze nocujesz u mnie odparł ..
Popatrzyłam
-Ok rozumiem ..
W jaskini leżał jeleń napoczęliśmy go po chwili położyłam się Syriusz położył się obok ..
-Dobranoc szepnęłam
-Dobranoc ..
Noc była chłodna więc wtuliłam się do niego spałam jak zabita uśmiechając się przez sen .
<Syriusz>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz