Spacerowałam z uśmiechem po terenach. Byłam szczęśliwa, że wróciłam do domu.. dom.. tak to było dobre określenia na te miejsce.
Rozglądałam się, aby sprawdzić, czy jakiś z moich znajomych . Nie mogłam nikogo znaleźć.
" Ozarias'a spotkałam kiedyś jak wędrowałam po za watahą, powiedział, że
nie wróci, Matta i Bestię tak samo.. hm.. to może oszukam tych gołąbków
- pomyślałam po czym zaśmiałam się - jak im tam było.. a tak Jesubai i
Noxsus - zamyśliłam się - a może poszukam Lenity?"
przez to rozmyślanie nie zauważyłam wilka. Upadłam.
- Przepraszam - odparłam ocierając czoło - zamyśliłam się
- Nic nie szkodzi.. też nie bardzo uważałem.
- Jestem Yurizais, a ty?
<Jakiś basior odpisze?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz