- No bardzo śmieszne- zaśmiałem się- Czekaj.. to my dalej się w tego
berka bawimy, czy to już koniec i kminimy coś nowego?- zapytałem
- Hm.. może pomyślimy nad czymś innym.. nad czymś dzięki czemu tam nie wpadniemy - wadera uśmiechnęła się do mnie
- Hm.. zgoda- uśmiechnąłem się- no to... nie wiem.. mam pustkę w głowie..
- Ja tak samo...
- O!
- Co?
- Wiem.. pościgamy się! Ten kto pierwszy w watasze ten wygrywa!
- Dobra.. to na trzy...
- Raz..
- Dwa...
- Trzy!- krzyknęliSmy po czym pobiegliśmy do watahy.. pierwszy/a był/a
<Holly.. to kto był pierwszy >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz