Myślałem jeszcze chwilę po czym zwróciłem się do wadery.
- Jesteś pewna?
- Tak Syriusz.. jestem pewna...
- Heh- zaśmiałem się cicho.. przypomniało mi się całe sto lat mego
życia- kiedyś też chciałem założyć rodzinę.. nie sądziłem, że moja
decyzja padnie dopiero po stu latach...
- Co? Stu? Myślałam, że masz około 3 lat..
- Bo mam.. ale policz to sobie.. 3,5 teraz, 2,4 lata jako poprzedni
Syriusz.. 1,6 lat zanim spotkałem Śmierć...3,5 u Śmierci.. no i jakieś
90 lat w drugim spotkaniu z tym paskudą... no więc trochę minęło...ale
to i tak już nie ma znaczenia.. to tylko historia.. a liczy się
teraz...i.. wież... też chciał bym założyć rodzinę..- uśmiechnąłem się
do wadery czekając na jej odpowiedź.
<Inka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz