- Hmm.. Masz rację - Kiwnęłam głową. - Co tu można powiedzieć... - Zamyśliłam się.
Chwilę pomyślałam i zaczęłam opowiadać:
- Gdy byłam jeszcze szczeniakiem, moja rodzina została zamordowana.
Wychowała mnie pewna wilczyca, której wiele zawdzięczam. Ale ona też
zginęła, wszyscy moi bliscy.. Zginęli. No, ale wiadomo, nie tylko ja mam
kiepską historię - Uśmiechnęłam się. - Gdy miałam 2 lata podróżowałam
już sama. No widzisz? Już wiemy o sobie więcej - Uśmiechnęłam się.
< Nuit? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz