sobota, 5 października 2013

Od Inki C.D Syriusz

Ruszyli w stronę plaży, co chwila jednak słyszałam szelest widziałam ze Syriusz zaczął się niepokoić
- Co się dzieje spytałam?
- Nie wiem -odwarknął wręcz zdenerwowany
Szelesty były głośniejsze i szybsze nagle zapadła cisza
- Zmywajmy się z tond proszę- powiedziałam
- Nie widzisz że chce - spojrzał na mnie
Po chwili gdy ruszył zobaczyłam że ktoś na niego skoczył i przygniata
Z krzaków wyszły wilki które zaatakowały nas jak wyszliśmy dawniej poza granice teraz to one wtargnęły na nasz teren. Było ich osiem po chwili pięciu szarpało się z Syriuszem a reszta warczała na mnie chcąc się rzucić .. jednak nie atakowały mnie tylko mówiły
- Nasz szef sobie ciebie upatrzył śliczna więc pójdziesz z nami, a tamten zginie
- Zostawcie go - zaczęłam krzyczeć
Po chwili zobaczyłam że Syriusz leży zakrwawiony ledwie oddycha a wkoło pilnują go 3 samce tym razem ta piątka otoczyła mnie
Nagle jeden kilkakrotnie mię uderzył odpierałam jego ataki zawzięcie jednak było ich więcej wilki za pomocą magicznych mocy zniewoliły mnie i wynieśli nie zostawiając śladu.. Zobaczyłam tylko że na koniec jeden z nich rzucił Syriuszem,m tak że drzewo się złamało. chciałam się wydostać ale każdy gwałtowniejszy ruch powodował że liny zaciskały się i zaczynałam się dusić
- Nie szamocz się piękna będziesz idealną waderom dla szefa
Przez myśl przeszło mi ze Syriusz tego nie przeżył i już nigdy go nie zobaczę ... Zdałam sobie sprawę że to więcej niż przyjaciel .. że pokochałam go a też mogę go stracić ..

<Syriusz>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz