- Heh.. jak ja tu dotarłem... hm.. ah.. tak! Nigdy nie miałem watahy,
zawsze mieszkałem w jakiejś jaskini z rodzicami.. gdy zmarli
postanowiłem zmienić swoje imię i zacząć od nowa- uśmiechnąłem się-
prosto mówić jedynie wędrowałem i przypadkiem znalazłem tą oto watahę
Hm.. no czyli to wszystko.. a przynajmniej tyle pamiętam- zrobiłem minę
typu" kurcze przypomnij sobie coś jeszcze"- Eh i tyle.. a ty.. jak się
tu dostałaś.. o ile wolno mi wiedzieć...
<Cosette, cierpię na lekki brak weny :P>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz