Zamyśliłam sie na chwilkę.
- Do 2 roku życia żyłam szczęśliwie z mamą i bratem w Watasze Lisiego
Ognia. Gdy stworzył się spór między moją watahą a naszymi byłymi
sojusznikami zaczęła się wojna. Moja mama zginęła a brat zniknął bez
śladu.
Spuściłam lekko głowę. Spojrzałam na basiora, pewnie trochę się zdziwił, że nie powiedziałam o tacie.
-O ojcu nie chcę rozmawiać. - powiedziałam szybko.
-Spoko. - uśmiechnął się.
Odwzajemniłam uśmiech.
(Crazy? Mam dzisiaj wenę )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz