-ohhh.. pięknie wiadomo dla czego to twoje ulubione miejsce. Jak znam życie pewno są tu piękne wschody i zachody słońca - błysnęły mi oczy
-haha masz rację - wilczyca spojrzała na mnie miło
-idziemy się popluskać? - zapytałam z nadzieją
-nooo.. czemu by nie! dawno tego się nie robiło! - rzuciłyśmy się obie do wody i bawiłyśmy się przez jakiś czas, po czym usiadłyśmy mokre na plaży patrząc w niebo
-oh.. czyste niebo jak zawsze - zaśmiałam się
-tak..
-wybacz że tak lubię się bawić, ale dopiero co stałam się dorosłą wilczyca - zachichotałam
-dopiero?! - zdziwiła się wilczyca - no ale cóż każdy musi co jakiś czas rozprostować kości, mi tez się zdarzają takie rzeczy, dość często - uśmiechnęła się
(? :D)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz