-haha ten wygląd dodaje Ci słodkości - zaśmiałem się
-no którędy a nie się chichrasz! - burknęła
-tędy - powiedziałem wyczuwając niektóre wilki z watahy
-wiedziałam! chciałam cię sprawdzić - zaśmiała się
-ta.. i kierowałaś się w druga stronę - powiedziałem miło całując ją w czoło
-nie musisz mnie co chwile obdarzać pocałunkami... - powiedziała
-nie... nie muszę ... ale chcę - powiedziałem czule - no chodźmy już - odparłem
<Cosette?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz