Czemu
usnąłem? No bo od czasu gdy Lily wpadła to nie spałem, teleportacja
dużo energi zabiera, więc pewnie się wykończyłem i jeszcze teraz cieplej
się zrobiło. Naszczęście zaraz się obudziłem i zobaczyłem ogień a przy
nim dwie piękne jak zawsze wilczyce. Odwróciłem się na brzuch i
przeciągnąłem ziewając.
- Witamy spowrotem- powiedziała Amber - Ha ha ha, bardzo śmieszne. Rozejrzałem się i zobaczyłem, że jest już ciemno- długo spałem? - Troche- odpowiedziała Lily a druga wilczyca zaczęła się śmiać - Co cię tak bawi?- spytałem równocześnie z Lily - No bo to tak śmiesznie wyglądało, raz jestaś a potem już cię nie ma- faktycznie pewnie musiało to być śmieszne - O rany- położyłem sobie łapę na pysku po czym usłyszałem, że obie wadery zaczęły się śmiać- wstałem otrzepałem się i usiadłem obok nich < Kobity? :P > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz