Szłam przez las czułam obecność brata niedaleko .. weszłam na tereny
watahy niepostrzeżenie jeden ze strażników warknął na mnie "genjutsu" i
powaliłam go .. żył ale był stanie krytycznym powoli niszczyłam dusze
wilka ale w końcu przestałam ..
-Coś ci się nie podoba ?-warknęłam i poszłam dalej zostawiając go
po chwili znajoma morda znalazła się przede mną ..
-Inka .. -warknęłam
Wadera podskoczyła i podeszła
-Czego tu szukasz ?s-pytała
-Itachiego ...
-Jest gdzieś widziałam go ..
-Dołączam -powiedziałam
-Pogadaj z Alfą
-To zaprowadź ...
Poszłam za nią wilki gapiły się na mnie .. co jakiś was obnażałam kły ale Inka mnie uspokajała a raczej próbowała ..
-To tu -powiedziała i odeszła
Weszłam do jaskini
-Chcę dołączyć do watahy-powiedziałam.. -niezbyt przyjemnym głosem
<jakaś Alfa>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz